WIELKI PIĄTEK DZIEŃ MĘKI I ŚMIERCI CHRYSTUSA

 

 

 

Wielki Piątek to dzień, w którym Kościół nie sprawuje Eucharystii. Zamiast niej odbywa się Liturgia Męki Pańskiej. W czasie tej liturgii patrzymy na Mękę i Śmierć Jezusa, ale dla nas ważne jest przede wszystkim to, jak patrzymy. Liturgia Męki Pańskiej nie jest bowiem czasem, kiedy stajemy wobec Jezusa ze współczuciem i boleścią. To nie o to chodzi, zresztą Jezus sam napomniał niewiasty, które nad nim płakały, aby tego nie czyniły.

Na Mękę i Śmierć Jezusa musimy spoglądać ze świadomością, że Chrystus sam wydał siebie, sam przyjął śmierć, sam się na nią zgodził. Dlaczego? Dlatego, że śmierć, umieranie, porażka, niesprawiedliwość to część naszego życia. Najczęściej lękając się, uciekamy od tych doświadczeń albo udajemy, że nas to nie dotyczy. Ale kiedy uciekamy to wpadamy w jeszcze większe tarapaty: wikłamy się w dziwne relacje, wchodzimy w uzależnienia, tracimy pokój serca.

Chrystus przychodzi jako ten, który zgadza się na śmierć. Pokazuje nam, jak umierać, jak przeżywać mękę i umieranie. On, powierzać się w ręce Ojca, aż do ostatniej chwili nie traci pokoju. Ufa Ojcu i Jego miłości, która jest potężniejsza niż śmierć. Dramat Wielkiego Piątku nie jest więc porażką Jezusa, nie jest czymś nieprzewidzianym w Jego misji. Śmierć Jezusa jest Jego zwycięstwem. Jest to przede wszystkim zwycięstwo nad lękiem o siebie, którego doświadczał w Ogrojcu oraz zwycięstwo nad pokusą ucieczki od śmierci i zejściem z Krzyża.

Właśnie w tej sposób musimy patrzeć na to wydarzenie: jako na zwycięstwo Chrystusa, a tym samym nasze zwycięstwo.

Liturgia Wielkiego Piątku w kościele jest bardzo prosta. Sporo ciszy, prostoty, pokory. Główne elementy to odczytanie opisu Męki Pańskiej wg św. Jana, modlitwa wstawiennicza oraz adoracja Krzyża. To wszystko dopełnia Komunia święta. Te same elementy celebracji spróbujmy przeżyć w naszych domach.

Rozpocznijmy chwilą tej przejmującej ciszy, która w Wielki Piątek wypełnia świątynie. Możemy na ten moment milczenia uklęknąć. Postawa klęcząca i cisza wyrażają pokorę wobec tajemnicy śmierci Jezusa. Są one też znakiem skruchy w obliczu tej wielkiej miłości Pana.

Opis męki Pana ukazuje nam Jezusa, który jest Królem. Krzyż to Jego tron. Jego męka to intronizacja, to chwalebne objęcie władzy nad tą przestrzenią ludzkiego życia, której każdy się lęka i od której każdy ucieka: On króluje z Krzyża!

Kiedy stajemy wobec Krzyża, wobec tej wielkiej miłości, którą Pan ukochał nas aż do końca, nie możemy myśleć tylko o sobie. Dlatego zaraz po odczytaniu Ewangelii Kościół od wieków modli się za cały świat. Także w naszej domowej liturgii możemy skierować wezwania modlitewne prosząc, aby miłość Pana ogarnęła wszystko i wszystkich.

Po modlitwie wiernych następuje centralny element dzisiejszej liturgii, czyli adoracja

Krzyża. W naszych domowych liturgiach piękne jest to, że ten krzyż naprawdę będzie blisko, będzie go można przytulić, adorować, ucałować. To bardzo ważny moment! W tym intymnym momencie adoracji krzyża odkrywajmy nasz codzienny krzyż i jednoczmy go z Krzyżem Pana. Prośmy o odwagę przyjmowania krzyża tak, jak On go przyjął. Prośmy byśmy nie uciekali od niego, ale zaakceptowali go. Ten moment adoracji dopełni Komunia święta duchowa.

Warto w tym dniu Wielkiego Piątku zadbać o nieco spokoju, ciszy, modlitwy. Takie warunki mogą nam pomóc przeżywać tą przedziwną tajemnicę Boga, który oddał za nas życie.