AKTUALNOŚCI GMINNEGO DZIENNEGO DOMU POMOCY

Kochasz życie?

Nie psuj więc czasu,

bo z niego jest życie zrobione.

Benjamin Franklin

Tak szybko ten czas ucieka. Zatroskani o pokój na Ukrainie, proszący codzienną modlitwą o zakończenie wojny, nie spostrzegamy, że następny miesiąc ma się ku końcowi. A przecież tak wiele się wydarzyło w kwietniu.

            Rozpoczęliśmy na wesoło od figielków z okazji dnia prima aprilis, a potem praca i praca.

            W pracowni terapeutycznej Uczestnicy, a w szczególności panie robiły kwiatki z bibuły, a trzeba ich było dużo, bo do 30 palemek dla każdego Seniora i Seniorki, a najwięcej do dużej palmy, którą Seniorzy zanieśli do kościoła na niedzielę palmową

            Każdy piątek kwietnia do świąt Wielkanocnych to wyzwanie dla Seniorów i pracowników, ponieważ przygotowane były rozważania drogi krzyżowej. Raz były rozważania, z podkładem muzycznym bez śpiewu, drugim razem ze śpiewem po każdej stacji, a na ostatnia Droga Krzyżowa była inscenizowana przez pracowników i ta została najdłużej w sercach i pamięci Seniorów.

            Minęły święta i nie wiadomo kiedy ostatni tydzień kwietnia. Zakupione wiosenne bratki już kwitną pod naszymi oknami, a mamy także kwiaty balkonowe, które zamierzamy zasadzić w doniczkach. Obawiamy się jednak nocnych przymrozków i pewnie dopiero w maju wystawimy je na balkonie.

            Z wiosną wszystko budzi się do życia, ta jasna, żywa zieleń rozwijających się listków na drzewach, soczysta zieleń trawy, kwitnące na żółto żonkile, pierwiosnki i białe kwiatuszki wiśni  i czereśni stanowią najpiękniejszy krajobraz naszej polskiej ziemi.

            Już mamy połowę miesiąca. Maj – najpiękniejszy miesiąc roku, miesiąc Maryjny.  Jak ten czas mknie do przodu, nie pozostawia złudzeń, że coś wróci, że będzie jak było. Nie, nie będzie i musimy mieć tego świadomość

i cieszyć się tym co mamy, tym co przeżywamy teraz.

            Obchodziliśmy Trzeciego Maja, podwójnego święta - uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski i Uchwalenia Konstytucji. Uczestnicy przygotowali chorągiewki biało czerwone, które wykorzystali na uroczystym apelu. Przedstawienie wyreżyserowane przez pracowników ubogaciło obchody 3 Maja i dało satysfakcję Seniorom, którzy występowali jako aktorzy.

  W maju obchodzimy imieniny Stanisława, a u nas przebywa jedna Stanisława i dwóch Stanisławów. Potrójne imieniny musiały być huczne i tak było.

    Od dziewiątego maja rozpoczęły się warsztaty muzyczne. Pani Alicja Szulc akompaniując na gitarze wspólnie z Seniorami śpiewała piosenki stare i nowe. Atmosfera była balladowo – biesiadna.

Piątek, koniec tygodnia, pogoda pod chmurką, a nasi Nestorzy sami zaproponowali spacer do kościoła żeby się pomodlić i zobaczyć jak udekorowany jest kościół na Nabożeństwo Fatimskie.

Zmęczeni wrócili pod altankę. Trzeba było wszystkich pokrzepić lodami.

             Zanim maj się skończy jeszcze będziemy obchodzić imieniny Helenek, a że pogoda robi się letnia to i o grillu należy pomyśleć.

             A tak na koniec. Mamy niemały dylemat: czy wystawić ławki i stoliki na zewnątrz pod naszym Domem. Tak bardzo by się przydały Seniorom w ciepłe dni. Jesienią gdy je zabraliśmy były w opłakanym stanie. Młodzi wycinają wulgarne słowa na stolikach i ławkach, palą całe pudełka zapałek na blacie stołu, wypalając na czarno dziury w deskach.

Teraz gdy nie ma stołu łamią altankę, wypisują na wewnętrznej stronie daszku to co im się wydaje „ważne”. Niszczą rośliny, które sadziliśmy kilka lat temu. Nie wspomnę o śmieciach – butelkach i puszkach.

Jeśli je teraz pozostawimy, obawiam się, że znów zostaną zniszczone. Młodzież, która wieczorami spotyka się przy naszym Domu nie docenia i nie szanuje cudzej własności.

            Żal, że nasi Seniorzy nie mogą usiąść w pogodne dni pod Domem.

                                   

                                                                                                          Lucyna Michnal