„Ach! jak go­rą­co! Nie­bo bez chmu­ry,
Żar pod sto­pa­mi, żar zie­je z góry,
Czło­wiek dzień cały jak­by w ukro­pie,
Rad­by się scho­wał choć­by w ko­no­pie”

Władysław Bełza

 

            Takie mamy lato tego roku, piękne, ciepłe, słoneczne i bardzo bogate w imprezy. Przez pierwsze dwa tygodnie żar lejący się z nieba ograniczał aktywność fizyczną naszych Seniorów, ale frekwencja obecności na poziomie stu procent.

            Od połowy lipca rozpoczęły się imprezy, najpierw imieniny Olgi, Henryka i Anny, za kilka dni imieniny trzech pań o imieniu Czesława, a końcem lipca naszego ks. proboszcza Krzysztofa i ks. prałata Czesława. W połowie sierpnia świętowaliśmy imieniny trzech Marii, Heleny i Justyny. Spotkania na świeżym powietrzu, w cieniu lip, przy suto zastawionych stołach i akompaniamencie akordeonu sprawiają naszym Nestorom wiele radości i podkreślają przynależność do społeczności naszego Domu.       

 zdjęcia

            Spotkanie teatralne z panem Marcinem Kozubkiem odbyło się także w  tym miesiącu. Aktor i reżyser w ciekawy i zabawny sposób opowiadał i pokazywał jak aktorzy przygotowują się do zagrania swoich ról w teatrze.

            Organizujemy także wycieczki. Tego lata byliśmy w Sanoku w Muzeum Budownictwa, gdzie Uczestnicy oglądali i podziwiali stare budownictwo między innymi dom przeniesiony z Dębowca i kościół z Bączala. Było co wspominać, bo większość tych budynków Uczestnicy pamiętają z dzieciństwa. Podczas podróży nasi państwo zwrócili uwagę, na fakt że w okolicach od Rymanowa do Sanoka wszystkie pola uprawne są zagospodarowane nie ma odłogów i ugorów. Miło było oglądać łany kołyszących się zbóż na wietrze.

 zdjęcie

             Kilka dni później odwiedziliśmy Folusz, a właściwie „ Łowisko ryb”. W kotlinie Folusza jest specyficzny mikroklimat, który od początku pobytu odczuwali Seniorzy. Ostre powietrze, przesiąknięte zapachem igliwia powodowało drapanie w gardle, ale także wszyscy odczuwali tę niesamowita lekkość oddychania. Ksiądz Czesław, który był z nami, grał na akordeonie, uczestnicy śpiewali co wzbudziło zainteresowanie odpoczywających w ośrodku urlopowiczów ze śląska, wielkopolski i nie wiemy skąd. Podobało im się nasze spotkanie i nasze śpiewanie.

zdjęcie

            Kolejna wyprawa odbyła się 12 sierpnia do Sanktuarium Matki Boskiej Saletyńskiej w Dębowcu. Wycieczkę rozpoczęliśmy mszą świętą, a potem ksiądz przewodnik oprowadzał nas po alejkach i opowiadał o objawieniach matki Bożej w Lasalette. Zostaliśmy zaproszeni do salki projekcyjnej na film o Lasalette o objawieniach, o dzieciach, które tych objawień doświadczyły i o przekazach Matki Bożej do całego świata. Bardzo się Uczestnikom podobało to spotkanie w Dębowcu. Na zakończenie pobytu wszyscy nasi Państwo zajadali się dębowiecką pizzą, na bardzo delikatnym cieście, popijając pepsi colą, a zwieńczeniem posiłku były lody dębowieckie w gałkach o różnych smakach.

 Zdjęcie

             Terapia zajęciowa tego tygodnia skupiła się na wykonaniu wieńca dożynkowego z kłosów pszenicy i owsa. Mozolna praca wielu Seniorek i pracowników zaowocowała stworzeniem kapliczki, wewnątrz której znajduje się figura Matki Bożej Różańcowej. Kapliczka zwieńczona u góry drewnianym krzyżem, u stóp Matki Bożej świeże kwiaty. Ten wieniec 15 sierpnia był dwukrotnie poświęcony, najpierw w kościele parafialnym w Osobnicy zaniesiony przez delegację Uczestników: panie Marię Marszałek i Janinę Pyznar oraz panów Stanisława Gomułkę i Władysława Baciaka, a po południu podczas Gminnych Dożynek w kościele w Bierówce, gdzie przedstawiciele naszego Domu, panie Czesławy Bartuś, Maria Paluch i panowie Jan Janik i Tadeusz Ulaszek uczestniczyli w uroczystościach dożynkowych zorganizowanych przez Gminę Jasło.

Zdjecie

 

            Dożynki albo Święto plonów to ludowe święto połączone z obrzędem dożynkowym organizowane na ukończenie żniw i prac polowych, pochodzące jeszcze z okresu przedchrześcijańskiego. Dobrze, że przetrwało do naszych czasów, bo to piękna tradycja, kiedy rolnicy dziękują Panu Bogu za udane zbiory, prosząc jednocześnie by nigdy nie zabrakło chleba na stołach.

             W sierpniu także spotkaliśmy się z Seniorami Jasielskiej Gminy w Warzycach na Dożynkach Seniorów. Około stu osób bawiło się przy dźwiękach akordeonu, a później przy muzyce, śpiewając i tańcząc, ciesząc się ze wspólnego spotkania.

            Koniec sierpnia odmienił lato, zrobiło się zimno i mokro, a człowiek jest przekorny i zaraz zaczyna tęsknić za skwarną, słoneczną pogodą. Mam nadzieję, że lato wróci do nas i wrzesień będzie piękny i ciepły.

 Lucyna Michnal