AKTUALNOŚCI GMINNEGO DZIENNEGO DOMU POMOCY

 

Ci, których najtrudniej kochać,

najbardziej potrzebują naszej miłości.

                                                           Dan Milman

 

            Każdy człowiek potrzebuje akceptacji, zainteresowania i miłości ze strony najbliższej rodziny ale także tych, z którymi na co dzień przebywa.

          Skomplikowany system ludzkich zachowań, często blokuje w nas okazywanie pozytywnych uczuć. Nie każdy potrafi uśmiechnąć się, pochwalić, docenić osobę, która na co dzień jest opryskliwa, niezadowolona, kaprysząca. Jednak to nasze zachowanie, ma wpływ na zmianę zachowania się pojedynczych ludzi. Okazywanie empatii, zaciekawienia problemami innych, mądrego słuchania, zachęcania do wspólnej rozmowy, pracy - na tym właśnie polega działalność zespołu pracowników naszego Domu Pomocy.

 

            Gdy ks. Cz. Szewczyk podjął budowę tego Domu,  parafianie pomagali finansowo i w modlitwie, by to przedsięwzięcie się udało, by służyło mieszkańcom Osobnicy.

             Przez trzy lata jego funkcjonowania, z usług oferowanych przez nas skorzystało ponad 40  osób, w tym 29 osób to parafianie.

Od trzech lat staram się przekazywać rzetelne informacje o działalności Dziennego Domu na łamach gazetki parafialnej.

 Żywiłam przekonanie, że opisywane przeze mnie wydarzenia jakie miały miejsce w naszym Domu z udziałem Uczestników, będą przyciągały chętnych mieszkańców Osobnicy do zgłaszania się i skorzystania z bogatej oferty działalności Domu.

            Niestety wśród ludzi krąży przekonanie, że to jest „dom starców”.

Kiedy razem z księżmi: proboszczem Krzysztofem i seniorem Czesławem, odwiedzaliśmy parafian w ich domach, bardzo bronili się przed wyrażeniem zgody na przyjazd do Dziennego Domu, tłumacząc się, że jeszcze sobie dają rady, że jak będą bardziej chorzy i słabi to się zgłoszą. Nie wiem dlaczego tak myślą. Ten Dom nie jest przeznaczony dla osób obłożnie chorych, bo dla takich osób są hospicja i całodobowe DPS-y.

 Nasz Dom jest dla ludzi aktywnych, którzy chcą pobyć razem z innymi, porozmawiać, pośmiać się, pośpiewać, potańczyć - jeżeli nogi pozwalają, dobrze zjeść i wypoczętym wrócić do domu.

            „ Idzie luty, obuj buty” mówi ludowe przysłowie i luty tego roku rzeczywiście daje nam się we znaki, bo zimno i białego puchu tak dużo, że od wielu lat nie widzieliśmy tak pięknej zimy.

Na szczęście ta zimowa aura nie dotyczy naszych Seniorów, bo codziennie spotykają w ciepłym Domu. Atrakcji i duchowych przeżyć nie brakuje. Choć to  krótki miesiąc, obfituje jednak w liczne  święta: 2 lutego Święto Ofiarowania Pańskiego, znane jako Święto Matki Boskiej Gromnicznej, 11 lutego Dzień Chorego, a w tym roku to także tłusty czwartek, 14 lutego Walentynki - święto pochodzące od biskupa Walentego żyjącego w III wieku, no i koniec karnawału - Środa Popielcowa, a po środzie rozpoczęliśmy Wielki Post.

            W każde święto organizujemy dla Nestorów atrakcyjne zabawy, zgadywanki, śpiew, tańce i słodkości, by wszystkie dni pobytu bogate były w doznania radosne i zachęcały do przebywania we wspólnym gronie.

            Nadchodzi marzec, a wraz z nim nowe wyzwania, z którymi przyjdzie nam się zmierzyć. Oby tylko zdrowie służyło to i Dzień Kobiet - 8 marca, będzie znów wesołym dniem. Zaś nowe uczestniczki: Pani Maria i dwie Panie Czesławy, będą się mogły utwierdzić w przekonaniu, że zapisanie się do Dziennego Domu było dobrą decyzją.

           

Lucyna Michnal